07 mar 2013

Indian Wells: Polacy wkraczają do gry

0 Komentarzy

W minioną środę rozpoczęły się zmagania w „piątym wielkim szlemie” – prestiżowym turnieju rozgrywanym na kortach Indian Wells Tennis Garden. Ubiegłoroczna impreza przyniosła kilka niespodzianek, z których najciekawszą był występ w finale niedocenianego Amerykanina Johna Isnera. Rozgrywany rokrocznie od 1987 roku turniej od samego początku przyciąga swoim przepychem, rozmachem organizacyjnym a także niespotykaną lokalizacją (kompleks tenisowy znajduje się… na środku pustyni).

W tegorocznej edycji Indian Wells na kortach zobaczymy niemal całą czołówkę męskiego i kobiecego tenisa. Wielkimi nieobecnymi są właściwie tylko siostry Williams, które od 12 lat bojkotują udział w amerykańskim turnieju. Wśród całej masy gwiazd, których nazwiska znalazły się w turniejowej drabince nie zabrakło najlepszych polskich tenisistek i tenisistów. Trzeci numer na liście startowej w Indian Wells przypadł Agnieszce Radwańskiej. W męskim turnieju z numerem dwudziestym czwartym rozstawiony jest Jerzy Janowicz. Obok dwóch czołowych postaci rodzimego tenisa, w Indian Wells zaprezentują się także Urszula Radwańska, Alicja Rosolska a także Łukasz Kubot, Marcin Matkowski oraz Mariusz Fyrstenberg.

Widoki podczas turnieju Indiana Wells bywają przepiękne

Korty Indiana Wells fantastycznie prezentują się nocą

Losowanie dla Polaków można uznać za całkiem szczęśliwe. Najwyżej klasyfikowany z naszych reprezentantów Janowicz w pierwszej rundzie ma wolny los, a w drugiej zmierzy się z Argentyńczykiem Davidem Nalbandianem albo Hiszpanem Marcelem Granollersem. Popularna Isia (podobnie jak Janowicz posiadająca wolny los) w piątek zmierzy się z posiadaczką „dzikiej karty”, Amerykanką, Marią Sanchez, która w swoim pierwszym pojedynku pokonała kwalifikantkę, Olgę Puczkową.

Nieco gorzej los obszedł się z naszymi deblistami. W I rundzie gry pojedynczej BNP Paribas Open debel, Mariusz Fyrstenberg/Marcin Matkowski zmierzy się z mocną francuską parą, Julien Benneteau/Richard Gasquet. Polacy, rozstawieni w amerykańskim mastersie z numerem ósmym już w kolejnej rundzie mogą spotkać się z rodakiem Łukaszem Kubotem, którego deblowym partnerem jest Serb Janko Tipsarevic. Jerzy Janowicz, który właściwie w ostatniej chwili zdecydował się na występ w turnieju deblowym (jego partnerem będzie Czech Treatem Huey) stanie naprzeciw wybitnych singlistów, Marcosa Baghdatisa i Mikhaiłą Youzhny’ego.

Pula nagród w tegorocznej edycji zawodów to dokładnie 6,020,268 dolarów.

Męski turniej w Indian Wells będzie transmitowany przez Polsat Sport od soboty. Turniejowa drabinka dostępna jest na oficjalnej stronie BNP Paribas Open

[do góry]